Magda Godlewska zabrała głos w sprawie swojej siostry. Wcześniej pojawił się post o śmierci Esmeraldy.

W domu sióstr Godlewskich doszło do bardzo niepokojących scen. Na profilu Moniki "Esmeraldy" Godlewskiej pojawił się wpis informujący, że celebrytka nie żyje. Internauci byli tym bardzo zaniepokojeni. Teraz w sprawie wypowiedziała się Magdalena Godlewska, siostra, która wcześniej odwiedziła ją z policją. 

Instagramowy post o śmierci Esmeraldy Godlewskiej pojawił się wieczorem w piątek Monika "Esmeralda" Godlewska zamieściła na swoim koncie na Instagramie szokujące zdjęcie. Pod czarno-białym zdjęciem 27-letniej celebrytki widniał napis, że zmarła ona przed ukończeniem 28. urodzin. Post zszokował internautów i szybko rozprzestrzenił się po sieci. Warto zaznaczyć, że Esmeralda Gottlewska już wcześniej, przed publikacją postu, zamieściła na InstaStories kilka niepokojących relacji. Opowiadała o swojej przeszłości i skomplikowanej relacji z Magdą. 

Przypomniane rodzeństwo Esmeraldy w środku nocy pojechało z policją do jej mieszkania. Po potwierdzeniu, że Esmeralda jest bezpieczna, napisała krótko na Instagramie, aby uspokoić internautów.

"Żyje… Możecie iść spać spokojnie, ja też spróbuję, chociaż mam wyrwane serce". 

> > > Siostry Godlewskie - dowiedz się więcej < < <

Magdalena Godlewska zabrała głos w sprawie siostry

Magdalena Godlewska po kilku godzinach postanowiła zagłębić się w sprawę. Na InstaStories, podzieliła się oświadczeniem na temat kłopotów Esmeraldy. Magda mówi, że jest zarówno zła, jak i zdruzgotana zaistniałymi okolicznościami. Jest w pełni świadoma tego, co dzieje się z jej siostrą. Pisze wprost:

Moja siostra jest chora i potrzebuje mojej pomocy 

Magdalena Godlewska nie zamierza odnosić się konkretnie do oskarżeń, jakie pod jej adresem wysunęła Esmeralda w kontekście wspomnianych relacji na Instagramie. Deklaruje natomiast, że chce, aby jej siostra otrzymała wsparcie. 

Szanowni państwo, wczorajsza sytuacja z moją siostrą Esmeraldą w roli głównej odbiła się szerokim echem w social media. Jestem zła – chciałabym się skonfrontować z całą masą nieprawdziwych oskarżeń i skomentować „piłaś – nie jedź”… Jestem przerażona i smutna, bo za tymi przykrymi słowami słychać krzyk o pomoc. Moja siostra jest chora i potrzebuje pomocy. Nie będę się odnosiła do słów mojej siostry. Wystarczy już tego smutnego przedstawienia, a nie o to chodzi, aby udowadniać, że się nie jest wielbłądem. Oczywiście – podejmę kroki w celu uzdrowienia tej całej sytuacji – oświadczyła Magda Godlewska.